Przejdź do treści
Wczytuję...

dezynfekcja

Mnogość produktów pomagających w walce z koronawirusem od początku pandemii stała się przytłaczająca. Na co należy zwrócić uwagę przy zakupie środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się pandemii, rynek środków higienicznych bardzo się rozrósł, na półkach sklepowych pojawiły się preparaty o coraz dziwniejszych nazwach. Żel, płyn - w kwestiach typowo technicznych jest łatwo, kierujemy się własnym gustem, podejściem praktycznym, doświadczeniem. A co z samą funkcjonalnością produktu?

Płyn dezynfekcyjny (dezynfekujący)

Szeroka gama tego typu płynów występuje w naszym życiu od dawna, jak sama nazwa wskazuje - produkty te służą do - szeroko rozumianej - dezynfekcji. Za pomocą płynów do dezynfekcji niszczymy drobnoustroje i ich przetrwalniki, nie gwarantuje jałowości powierzchni dezynfekowanej. Ogólnie “dezynfekcja” tyczy się powierzchni użytkowych i przedmiotów, tak więc mamy tu od samego początku niejasność językową - ponieważ określenie “płyn dezynfekujący do rąk” nie powinien być albo “płynem dezynfekcyjnym” albo nie powinien być “do rąk”. Pomijając ten lapsus językowy panu Miodkowi można jeszcze zauważyć że prawidłowo powinien się nazywać “płyn antyseptyczny” - ale z nie wiadomo dlaczego - prawdopodobnie z niewiedzy medycznej - powstał produkt “płyn dezynfekcyjny do rąk” i w związku z popularnością tej nazwy - ze słowem “dezynfekcja” mamy na co dzień więcej styczności niż z “anyseptyką” - przeszło to do używanych zwrotów, nie powodując dyskusji.


Co ciekawe - już określenie “dezynfekcja rąk” funkcjonuje w języku polskim jako poprawne określenie czynności polegającej na wspomnianym wcześniej niszczeniem drobnoustrojów.
Preparaty do dezynfekcji rąk występują w postaci pianek, żeli lub pianek, ich forma ma zapobiec konieczności używania wody w celu samej dezynfekcji, a co za tym idzie - spłukiwania żywych drobnoustrojów do urządzeń sanitarnych, konieczności osuszania rąk.
Płyny do dezynfekcji zawierają jako podstawowy, aktywny związek głównie alkohol a także inne środki specjalne - w zależności od specjalizacji produktu oraz substancje pomocnicze. Wspomniana grupa produktów - płyny dezynfekujące - są elementem grupy środków bakteriobójczych czy też biobójczych.                                          

Środki bakteriobójcze

Grupa nadrzędna dla opisanych wcześniej produktów, bardziej szeroka i zawierająca całą gamę produktów, takich jak środki wyjaławiające, środki dezynfekujące, środki antyseptyczne czy też leki bakteriobójcze (antybiotyki i chemioterapeutyki). Ogólnie taki środek jak “płyn bakteriobójczy” to płynna postać środka, którego skutkiem toksycznego działania (przy prawidłowym stosowaniu) powinna być śmierć drobnoustrojów.

Środki antyseptyczne

Są to środki odkażające, mające na celu niszczenie drobnoustrojów na skórze, błonach śluzowych, w zakażonych ranach. Czyli z założenia - przy odpowiednim składzie chemicznym, powinny być pomocne w zapobieganiu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Środki antyseptyczne powinny być używane do codziennej higieny, mycia rąk.


Mnogość określeń, nazw i nieprecyzyjność, brak odgórnych wytycznych, pozwala na swobodne żonglowanie określeniami środków do zwalczania koronawirusa z rąk.
To producent, umieszczając na etykiecie określenie nazwy płynu steruje naszą podświadomością kliencką. Odpowiednio dobrana nazwa może sugerować mniej lub bardziej profesjonalne działanie, mniejszą lub większość uniwersalność. Od nas zależy czy poza nazwą produktu doczytamy skład środka, wybierając ten skuteczny, czy też wyjdziemy z założenia że jak jest napisane “bakteriobójczy” to na pewno jest odpowiedni.
Elastyczność języka polskiego i pomysłowość producentów nie wyzwoliła słowotwórstwa w postaci płynów “wirusobójczych”.

Łukasz

Leave a Comment