Przejdź do treści
Wczytuję...

dezynfekcja

Sytuacja na rynku płynów dezynfekcyjnych w ostatnich miesiącach uległa bardzo dużym zmianom, zarówno pod względem ilości producentów, mnogością produktów jak również świadomością konsumencką – co niestety to ostatnie nie idzie w parze z wcześniej wymienionymi. Sam Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed używaniem płynów wątpliwej jakości lub składu w związku z możliwością obecnie niedopuszczalnego ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS Cov-2.


O ile ilość przedsiębiorstw które w swojej ofercie umieściły wszelkiej maści płyny do dezynfekcji pod mniej lub bardziej krzykliwymi nazwami, o reklamie takowych nie wspominając, to już mnogość samych płynów przywraca o zawrót głowy i nieraz ciężko bez wiedzy stricte chemicznej wybrać nie tylko ten najlepszy, ale po prostu ten dobry, czy też skuteczny. Wiedza konsumencka niestety w większości opiera się na reklamie i czynniku cenowym, tak więc tylko w miarę wnikliwe poznanie składów chemicznych poszczególnych specyfików pozwoli nam dokonać prawidłowego wyboru.


A więc, co taki płyn powinien zawierać ?


Wytyczne w tej sprawie opisała zarówno WHO (czyli podmiot globalny w sprawach związanych ze zdrowiem) jak również nasz krajowy GIS, który bazując na wytycznych z WHO dopasowały i doprecyzowały te wytyczne do rynku polskiego. Ale mało kto będzie sięgał po tak fachowe informacje, większość skończy na przeczytaniu etykietki na zakupionym środku. W większości nie rozumiejąc większości treści.


Płyn powinien zawierać 70 procentowy alkohol – już na tym etapie potencjalny nabywca dowiaduje się, że w takim płynie alkohol może występować pod wieloma nazwami – i na próżno szukać na etykiecie określenia „spirytus” – alkohole jako związki chemiczne stosowane w płynach biobójczych dostępnych na rynku to przede wszystkim alkohole techniczne, albo też „nie konsumpcyjne” – prym wiedzie alkohol izopropylowy, dotychczas znany głównie elektronikom, drukarzom oraz w innych dziedzinach techniki jako odtłuszczacz i środek czyszczący, używany w szpitalach do dezynfekcji od bardzo dawna. Dlaczego akurat alkohol izopropylowy?

Dlaczego rodzaj substancji jest tak ważny?


Po pierwsze (i ostatnie dla potrzeb niniejszego artykułu) jest tańszy niż etanol lub metanol. Oczywiście zalet ma więcej, ale przy masowej produkcji płynów dezynfekujących ta cecha jest najważniejsza. Tak więc – skuteczny płyn dezynfekujący powinien zawierać alkohol – najczęściej to będzie wspomniany alkohol izopropylowy, ważne jest stężenie – skuteczność w skutecznym likwidowaniu bakterii i wirusów występuje przy stężeniu 70 procentowym. Mniejsze stężenie nie powoduje zamierzonego efektu.


Pozostała część składu takich płynów to już przede wszystkim indywidualne podejście producenta. W składzie znajdziemy od dodatkowych substancji wpływających na stan naszej skóry – czyli wszelkiego rodzaju olejków, związków natłuszczających poprzez dodatki powodujące miłe dla skóry uczucia jak delikatność naskórka, wzmocnienie paznokci na kompozycjach zapachowych kończąc – co niestety w przypadku tak mocnego alkoholu jest dość trudne i w większości przypadków „nutą dominującą” jest alkohol. Producenci robią co mogą by klient korzystając z jego płynu dezynfekującego nie czuł się jak w szpitalu czy też pracowni chemicznej maskują zapach alkoholu na wszelkie możliwe sposoby.
Nauczony praktyką wiem już, że jak nie czuć alkoholu to coś jest źle opracowane w recepturze.
Podsumowując: 70% alkoholu musi być, a reszta… Resztą zajmą się producenci.

Substancje dodatkowe


Należy zwrócić uwagę na skład dodatków, ponieważ może się okazać, że mamy uczulenie na niektóre stosowane w nich związki i reakcja alergiczna, która może wystąpić nie będzie niczym przyjemnym. Nie należy stosować płynów z niesprawdzonych źródeł oraz płynów technicznych, skład których nie przewidywał kontaktu ze skórą człowieka. Pamiętać należy o tym, że taki płyn ma często kontakt ze skórą i reakcja uczuleniowa może wystąpić dopiero po kilku użyciach. Jeżeli to możliwe – zapoznajmy się dokładnie ze składem chemicznym, tym bardziej jak zakupu dokonujemy dla większej ilości osób – swojej rodziny lub współpracowników.

Łukasz

Leave a Comment